Adepci sztuki filmowej, którzy sięgają po lustrzanki albo bezlusterkowe aparaty cyfrowe marzą o tym, żeby obraz zarejestrowany ich sprzętem był jak najbardziej zbliżony do profesjonalnego obrazu rodem z kina. Jasne, że największe cuda dzieją się na etapie postprodukcji ale znajomość pewnych rozwiązań i umiejętna praca z aparatem to połowa sukcesu. Z tego artykułu (oraz załączonego odcinka „Kręci się”) dowiesz się co zrobić, aby osiągnąć ten słynny film look.
Zacznijmy od tego, że wszystko co przeczytasz poniżej (a nawet więcej) zostało uwzględnione w pierwszym odcinku poradnikowej serii filmów, które regularnie ukazują się na kanale KRĘCI SIĘ. Znajdziesz go poniżej a cała wiedza została tu skumulowana do nieco ponad 9 minut gadania i prezentacji przykładów.
Film look: Od czego zacząć?
Zacznij od przestawienia aparatu w tryb manualny:
Tryb manualny
Jeden z trybów dostępnych na pokrętle nastawczym w aparatach cyfrowych (ang. mode dial). Pozwala on na kontrolowanie wszystkich parametrów ekspozycji takich jak: wartość przysłony, czas migawki lub czułość matrycy (ISO).
Aby w menu pojawiły się wszystkie funkcje, koło musi zostać ustawione do pozycji M. Dzięki temu, będziemy mogli między innymi zmienić tzw. „picture style” i ustawić go w pozycji „neutral” lub „flat”. Przykład ten dotyczy cyfrowych lustrzanek od Canona. W przypadku innych aparatów, „płaski obraz” może nosić nieco inną nazwę. Po co zmieniamy ten parametr? Płaski obraz to większa liczba informacji o zarejestrowanym obrazie. Rozszerzy to nasze możliwości edycyjne na etapie poprawiania filmu w postprodukcji.
Liczba klatek na sekundę
Kolejna ważna kwestia to klatkaż (ang. framerate) czyli liczba klatek rejestrowanych na sekundę. Istnieją dwa standardy w których określa się liczbę klatek na sekundę: NTSC dla Stanów Zjednoczonych oraz PAL dla Europy. W przypadku USA najpopularniejsze klatkaże telewizyjne to 30 klatek na sekundę i 60 klatek na sekundę. W Europie jest to 25 i 50. Ten najbardziej zbliżony do kręcenia na taśmie filmowej to 24 klatki na sekundę. Taki framerate zapewnia charakterystyczne rozmycie, którego nie da się osiągnąć przy np. 50 klatkach na sekundę. Jeśli wasz aparat obsługuje 24 klatki, filmową płynność uzyskamy właśnie poprzez ustawienie tego parametru. Jeśli nie, 25 klatek to wciąż płynny i naturalny obraz do którego przyzwyczajone jest nasze oko. Wyższe klatkaże zarezerwujmy dla ujęć, które w postprodukcji chcielibyśmy zmienić w slowmotion, czyli zwolnione tempo.
Czas naświetlania
Kolejny parametr, który wpływa na płynność zarejestrowanego obrazu to czas naświetlania migawki. Długi czas wywoła efekt określany jako motion blur, czyli rozmycie elementów podczas ruchu. Z kolei krótki czas naświetlania sprawi, że nawet dynamiczna akcja będzie ostra. Łatwo to sprawdzić zatrzymując obraz zarejestrowany na dwóch różnych czasach naświetlania.
Chcąc uzyskać jak najbardziej filmowy obraz, należy zastosować się do zasady, która mówi o tym, że czas migawki musi być połową wartości klatkażu. Nagrywając z prędkością 25 klatek na sekundę, wartość migawki powinna wynosić 1/50 sekundy. Oczywiście nie jest to żelazna reguła. Są sytuacje w których sprawdzają się bardzo krótkie czasy naświetlania. Jednym z bardziej znanych zastosowań takiego rozwiązania są sceny z Omaha Beach w Szeregowcu Ryanie.
Każda klatka obrazu jest nierozmyta i ostra a drgania nie są płynne tylko bardziej chaotyczne. W branży trik ten określa się mianem „efektu Szeregowca Ryana”. Jako ciekawostkę warto dodać, że polski operator, Janusz Kamiński zdobył za ten film Oscara.
Zostaw transfokator w spokoju!
Przyciski, pokrętła lub ruchoma obudowa obiektywu odpowiedzialny za przybliżanie i oddalanie obrazu przez ostatnie dekady kusiły nie tylko operatorów, którym przyszło filmować wesela w latach 80 i 90. Niestety, nie tędy droga. Zanim skorzystacie z funkcji zoom, zastanówcie się dobrze, czy taki zabieg jest konieczny. Nadużywanie transfokatora kojarzy się przede wszystkim z amatorskimi filmami z wakacji, rejestrowanymi kamerami VHS, dlatego częste przybliżanie i oddalanie obrazu raczej nie wpłynie dobrze na nasz film look. Oczywiście są wyjątki:
Efekt vertigo
Na pewno kojarzycie charakterystyczne najazdy z filmów Hitchcocka. Efekt vertigo, bo tak nazywa się ta sztuczka, polega na jednoczesnym wykonaniu najazdu kamerą i zmianie ogniskowej obiektywu. Przybliżamy się do obiektu kamerą, ale oddalamy „zoomem”.
Efekt vertigo nie ma to nic wspólnego z bezsensowną „pompką”, którą często wykonują młodzi filmowcy zachwyceni zoomem w swoim aparacie. Chcąc pokazać coś z bliska a później z daleka, lepiej przemontować po prostu dwa różne ujęcia nagrane osobno.
Praca z obiektywem
Wyróżniamy dwa rodzaje obiektywów – stało i zmienno ogniskowe. Te drugie są znacznie wygodniejsze i bardziej uniwersalne jednak ich jakość w porównaniu z obiektywami stałoogniskowymi jest nieco gorsza. Odpowiednie przykłady znajdziecie w filmowej wersji tego poradnika.
Mówiąc o obiektywach nie można zapominać o głębi ostrości. Mała głębia ostrości sprawia, że tło rozmywa nam się gdzieś z tyłu a z przodu rysuje się postać. Taki efekt bez wątpienia pozytywnie wpłynie na film look.
Film look a ruchy kamery
Oprócz samych parametrów obrazu, filmowy look to również, w dużej mierze, zasługa ruchów kamery. Jeśli w danej scenie nie chcemy uzyskać efektu „trzęsirączki”, musimy zadbać o odpowiednią stabilizację. Tu oczywiście podstawą naszej pracy będzie statyw. Rozbudowując jednak nasze operatorskie instrumentarium, warto pomyśleć o stabilizacji ujęć ruchomych. Zapewnią je najróżniejsze gimbale, steadycamy czy slidery.
Czym są kaszety?
Na pewno zwróciliście uwagę na czarne paski, które często zamykają kadry filmowe z góry i z dołu. Są to kaszety (ang. letterbox). Taki efekt powstaje, gdy obraz ma większy stosunek szerokości do wysokości niż ekran, na którym jest on wyświetlany. Współczesne algorytmy YouTube samodzielnie dodają kaszety do naszych filmów jeśli zachodzi taka potrzeba. W środowisku filmowym, wiele osób krytykuje samodzielne „rysowanie” czarnych linii. Jest to problematyczne dla użytkowników ekranów panoramicznych, gdzie obraz z kaszetami wyświetlany jest nienaturalnie.
Kręci się #1: Jak osiągnąć FILM LOOK?
Z materiału, który udostępniłem na początku tego tekstu dowiesz się znacznie więcej na temat tego co możesz zrobić, aby osiągnąć film look w swoich produkcjach video:
- Czym jest color grading?
- Czym jest kolorkorekcja?
- Jak ustawić płaskie profile kolorów Cine-D i Cine-V w Lumix GH4?
- Do czego służą Filtry ND (filtry szarości)?
- Czym jest efekt rolling shutter (jello)?
Więcej przydatnych filmów związanych ze sztuką filmową znajdziesz na kanale KRĘCI SIĘ.
Ten artykuł to niejako uzupełnienie filmu, który udostępniłem na początku tekstu. Jeśli spodobały Ci się poradniki „Kręci się„, będę wdzięczny za każde udostępnienie w mediach społecznościowych.